To będzie kolejny blog o książkach. W założeniu nic szczególnego. Moje prywatne, subiektywne opinie. Dotąd zanudzałam nimi przyjaciół i znajomych na FB. Teraz piszę w przestrzeń, może ktoś przeczyta, może nie. Zobaczymy. Tyle jednak książek zajmuje mój kawałek podłogi, że ledwie udaje mi się przemieszczać między nimi. Do tego dochodzi wszystko, co w tych książkach przeczytałam. Robi się ciasno, więc czas przyszedł, żeby gdzieś to napisać. Napiszę tu, miejsce dobre, jak każde inne chyba. W wyrażaniu swoich opinii o tym, co przeczytałam kieruję się jedną zasadą, ściągniętą z przeczytanej kiedyś wypowiedzi pani Barbary Toruńczyk na temat Czesława Miłosza:
"Oczywiście (...) każdy czytelnik ma takiego autora, na jakiego go stać, na ile jest w stanie ulegać sile słowa literackiego. "
Dlatego nie będę tu pisała źle o książkach. Rzadko zdarza mi się na takie trafić, gdyż muszę coraz częściej wybierać to, co naprawdę warte jest przeczytania. Wierzę, że większość książek ma swojego czytelnika, a dopóki znajduje adresata, należy się szacunek i autorowi za wykonaną pracę, i czytelnikowi, który ją wybrał. Istnieją oczywiście lektury, bez których człowiek może, a nawet powinien się obejść, tych jednak nie warto wspominać. Możliwe oczywiście, że nie mam racji, ale już trudno, tak właśnie myślę i z wiekiem mi nie przeszło, więc niech już tak zostanie.
Czasem będę też wspominać o Paryżu, moim ukochanym mieście, gdzie spędziłam kilkanaście lat. Bardzo mi go brakuje. To by było na tyle tytułem wstępu. Opublikuj.
No wreszcie się zdecydowałaś. Jak można było tak długo czekać? No jak? Czy jest nagroda za pierwszy komentarz na blogu? Pierwszy ever??? Już się do dabarai też jako pierwsza dobiłam i wydębiłam zakładkę. Biedna poczuła się w obowiązku, a to taki żenujący żart prowadzącego, hehe. Wpisuję w zakładki. Tylko błagam, musisz mieć to hasło? Na takim fajnym blogu nie będzie troli ani spamu, a jeśli by taki pech, to wtedy wprowadzisz te obrazkowe tortury
OdpowiedzUsuńKasia mów do mnie prosto, jakie hasło cię męczy, o co biega???
UsuńJuż cię mam w zakładkach :-)
OdpowiedzUsuńDobrze Cię czytać.
OdpowiedzUsuńkomentować bez haseł też
OdpowiedzUsuńCzyli działa, szybko się uczę:)
UsuńŚwietnie, Martusiu, pisz, pisz, ja chętnie poczytam Twoje opinie - lepiej kupić książkę, o której już coś się wie. Ściskam - Rysia
OdpowiedzUsuńAleż to ma moc, ledwie pół godziny i już tyle gości i to jakich!
UsuńPodzielam zdanie, że każda książka znajdzie swego czytelnika. A pomysł na pisanie bloga jest super. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za ciepłe słowa:)
UsuńMarto, życzę Tobie powodzenia na nowej drodze życia.
OdpowiedzUsuńLG
I ciebie tu przywiało, fiu, fiu, ale mam powodzenie;)
UsuńMarto...będę Ciebie tutaj nachodził...od czasu do czasu :)
Usuńpowodzenia życzę:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńCzekam na nastepne posty - powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo się cieszę :)
UsuńTeż jestem tego zdania, że każda ... znajdzie..., tylko nie koniecznie będę nim ja :)Też staram się nie pisać źle o książkach, bo wybieram je mając jakaś tam już wiedzę na ich temat, więc niewypały zdarzają mi się rzadko. I też tęsknie za Paryżem, choć moja znajomość z tym miastem liczy się w dniach, a nie latach, ale jak intensywnych dniach
OdpowiedzUsuńNo to powinnyśmy się dogadać:)
UsuńWitamy :) Pisz dużo o Paryżu! Byłam tam tylko dwa tygodnia ale i tak kocham to miasto :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za przywitanie Soulmate, miło cię widzieć:)
Usuń