wtorek, 10 września 2013

Dior, j'adore!

Wczoraj listonosz dostarczył, a dziś już jestem po lekturze. Kolejna perełka z Bukowego Lasu mnie zachwyciła. Biografia Christiana Diora, autorstwa Marie-France Pochna rozpoczyna (mam nadzieję) nową serię o ludziach mody. W przygotowaniu jest również książka o Cristóbalu Balanciaga.



Zacznę od końca, czyli od wrażeń estetycznych. Piękne wydanie, wystylizowane, z czerwoną wkładką ze zdjęciami wpasowuje się idealnie w temat, którego dotyczy. I chociaż wielu z zamiłowaniem powtarza, że nie sądzi się książki po okładce, bla, bla, bla, jeśli się sięga po opowieść o twórcy kultowej marki Dior, nie wyobrażam sobie czytania na szarym papierze marnej jakości, ze zdjęciami o mikroskopijnych wymiarach i wysokim stopniu zamazania, a wiem, że zdarza się to wcale nie tak rzadko. 

Ilustracja z książki


Marie-France Pochna jest Francuzką i paryżanką, poczucie stylu ma we krwi, interesuje się modą oraz twórcami wielkich marek, nie tylko z modą związanymi. Napisała biografię Niny Ricci, Marcela Boussaca, Giannniego Agnelli (Fiat) i Paula Ricarda (Pernod-Ricard). Biografia Diora powstała w 1994 roku, szkoda, że tyle musieliśmy na nią czekać, ale od czego jest mój Bukowy Las! Od kiedy wróciłam z Francji rozpieszcza mnie regularnie pozycjami o francuskich klimatach i łagodzi moją tęsknotę, przez co zyskał sobie moją dozgonną wdzięczność. Chyba powinnam dostać jakąś legitymację najwierniejszego fana wydawnictwa:)

Marie-France Pochna podczas promocji książki o Diorze

Ale do rzeczy! To, że autorka jest Francuzką, zdecydowanie wpływa na jakość książki. Od pierwszych stron widać, że wie doskonale, o czym pisze. Czuje atmosferę epoki, zna realia, przez co można sobie odpuścić sprawdzanie faktów i można jej zaufać. Przygotowała się dobrze do swojego zadania i doskonale przeprowadza czytelnika przez życie człowieka  którego nazwisko zna cały świat, niewiele wiedząc o nim samym.

Dior wielkim kreatorem mody był, ale prywatnie był również całkiem sympatyczną osobą. Sukces osiągnął dość późno i na bardzo krótko. Jego talent eksplodował w powojennym Paryżu, gdy ze sceny zniknęła Coco Chanel. Pierwsza kolekcja jego domu mody została zaprezentowana w 1947 roku, a Dior zmarł dziesięć lat później w wieku 52 lat. Ale gdy stanął na szczycie, ubierał największe gwiazdy: Marilyn Monroe, Avę Gardner, Marlenę Dietrich, Olivię de Havilland, Sophię Loren oraz osobistości takie jak Wallis Simpson, księżniczka Małgorzata, czy Eva Peron.


Długo szukał miejsca dla siebie, był miłośnikiem sztuki, marszandem, projektantem kapeluszy. Wiele lat żył dzięki pomocy zamożnych przyjaciół. Choć nigdy nie eksponował życia prywatnego, jego homoseksualizm stanowił tajemnicę poliszynela. Przyjaźnił się z Jean'em Cocteau, przez wiele lat centralną postacią w środowisku paryskich homoseksualistów. Cocteau uwielbiał ludzi mody, silne więzi łączyły go również z Chanel i Antoine'em Cierplikowskim.


To, co Dior stworzył, zwłaszcza słynny "New Look", wywarło niezatarte wrażenie i sprawiło, że marka istnieje do dzisiaj. Nie bez znaczenie jest fakt, że po śmierci Christiana, dyrektorem artystycznym jego domu mody został Yves Saint-Laurent, dwudziestojednoletni geniusz, który zadbał o to, żeby kontynuować wizję mistrza.

Christian Dior Marie-France Pochny jest rzetelną, choć niepozbawioną mocnego osobistego zaangażowania, biografią osadzoną solidnie we francuskich realiach, z wieloma detalami, które mogą być mało istotne dla kogoś, kogo interesuje sam Dior. Ale dla mnie, poszukiwaczki wszelkich szczegółów dotyczących Francji i Paryża, tak dobrze dopracowana książka stanowi źródło cennych informacji i niewysłowionej radości. Pozbawia mnie całkowicie możliwości wytknięcia ewidentnych błędów rzeczowych, jak to było w przypadku biografii Maxa Factora na przykład. No niestety, tu musiałam swoją wrodzoną złośliwość odstawić do kąta i podziwiać dbałość o szczegóły, rzecz bardzo, bardzo dla mnie ważną w przypadku opowieści o czyimś życiu. Legendę Diora znamy, prawdę o Diorze mamy okazję poznać dzięki tej książce.


A ta książka ma się ukazać 23 października 2013 roku



Galeria

Dior z modelkami po pokazie w hotelu Savoy w Londynie, 1950

Przygotowania do pokazu wiosna-lato 1947

Dior w swoim apartamencie, 1953

Dior sfotografowany przez Henri Cartier-Bressona, 1951


Modelka w stroju "New Look", 1947


Christian Dior podczas pracy w swoim atelier przy avenue Motaigne


Modelka przymierza suknię przed pokazem, luty 1957

Wallis Simpson po pogrzebie Christiana Diora, 1957

Yves Saint-Laurent po pogrzebie Christiana Diora

Suknia Yves'a Saint-Laurenta dla Diora

8 komentarzy:

  1. Nie przepadam za biografiami, ale ta wydaje się bardzo interesująca. Jeśli kiedyś ją zobaczę w bibliotecę, wypożyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taką książę przeczytałabym z prawdziwą przyjemnością :) A gdyby jeszcze wyszła cała seria to <3
    Ale mi zrobiłaś smak na tą książkę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie - bloga uzupełniam o vlogi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwróciłam już kiedyś uwagę na tę książkę. Nie dość, że biografia (a te uwielbiam) to jeszcze wysmakowana estetycznie perełka wydawnicza. Jednym słowem... czas zamówić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dior to moja ulubiona marka, sam legendarny projektant wydaje się być niebanalną osobowością, więc na pewno sięgnę po tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Biografie uwielbiam. Po Diora na pewno sięgnę. Świetnie napisałaś o książce, widać, że bardzo przypadła Ci do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  6. A tu tu bardzo ciekawa recenzja biografiii do koniecznego przeczytania

    http://pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/2013/09/maria-antonina-z-wiednia-do-wersalu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę czytać zatem, ja mam już lekturę dawno za sobą, o czym już pisałam:

      http://tomojkawalekpodlogi.blogspot.com/2013/03/powrot-do-wersalu.html

      Usuń
  7. Moja corka pracowala dla firmy Dora ponad 10 lat; byla tam modelka . Bardzo mile wspomina Paryz I ludzi ; u zadnego innego projektanta nie czula sie tak dobrze.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...